 |
Jak nas widzi społeczeństwo?
Co na pierwszy rzut oka reprezentują gry FPP? Otóż przedstawiaja brutalność i śmierć.
Człowiek, który tylko krótko zetknie się z takowymi produkcjami i ogólnie "nie jest w temacie",
będzie mieszał z błotem gry. Jest to pewien paradoks, bo na pewno ten przeciwnik brutalności
w zaciszu swego domu oglada amerykańskie "produkcyjniaki", gdzie krew sie leje strumieniami.
Po prostu sex, drug'n'rock'n'roll.
Dlaczego więc atakwoane są tylko gry, a teamt brutalności
w telewizji jakoś dawno zaginął w akcji :(
Po prostu wiele "znanych i docenianych nazwisk" kryje się za filmami.
Co takiego ma w sobie "I stanie się koniec", czy "Obcy"? Zdaje się, że te filmy nie reprezentują
żadnych głębszych treści, jednak pełno jest programów w TV, gdzie owe tytuły były zapowiadane,
zachęcano publiczność do pójścia i wydania około 20zł na taki kicz :(.
A gry? Wymagają o wiele więcej wysiłku, by je stworzyć.
Nie wystarczy kamera, spec od wybuchów i efektów specjalnych oraz paru "aktorów".
Tu najważniejsze są umiejętności programistów!
Gracz to przecież nikt inny niż widz tego komputerowego kina. Jedyną różnicą jest to,
że on ma wpływ na akcję i czasami musi POMYŚLEĆ, od czego zwolniony jest kinomaniak.
Zgadzam się, że są filmy ambitne i trudne w odbiorze, ale i zdarzają się takowe gry,
niekoniecznie FPP np. Fallout i jego druga część. Fabuła jest dość wciągająca, nie mówiąc juz
o różnorodności zadań i rozwijaniu zdolności bohatera.
Nie rozumiem więc ludzi, którzy na gry i graczy patrzą jak na drugą kategorię społeczeństwa?
Zastanówmy się nad drugim aspektem gier, tym razem sieciowych FPP.
Organizowane sią zawody, na które zjeżdża się mnóstwo osób. Wymieniają swoje poglądy, rozgrywają
pojedyki, ogólnie dobrze się bawią i nie robią nikomu krzywdy!
To sport, jak każdy inny. Żeby dojść do perfekcji trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć!
Czy nie tak samo jest w innych dyscyplinach?
Ależ zapomniałem, że tutaj ćwiczy się zabijanie! W takim razie, co z boxem, kick-boxingiem, Wrestligniem itp.
gdzie dwa mutanty okładają się rękami i nogami, leje się krew i cała widownia krzyczy ze szczęcia?
Te sporty są legalne i w pełni akceptowane przez społeczeństwo. Ile osób czekało na beznadziejną walkę Gołoty z Tyson'em,a później wymieniało swoje spostrzeżenia?
Gdzie tylko nie byłem, to słyszałem rozczarowanie polskim pięściarzem. NIezależnie, czy znajdowałem się w szkole, w sklepie, czy w tramwaju.
Wszędzie się o tym mówiło.
Dlatego zwracam się do WAS!!! przeciwnicy gier, czy naprawdę przemyśleliście dokładnie swoje stanowisko?
--------------------------------------
Autor: ZimZum
Aktualizacja: 04·12·2000 - 05:01
: DRUKUJ
|
|
